sobota, 2 sierpnia 2008

Witamina

Ayano przywiozła z Japonii witaminizowany napój w proszku. Przyrządza się go na gorąco, ale chyba można pić po schłodzeniu. Ja piłem jak gorącą herbatę. Producent zaleca rozpuszczenie w 120 ml wody, ale według mnie ma wtedy zbyt intensywny słodko-kwaśny cytrynowy smak, więc dzisiaj następną porcję rozpuszczę w szklance wody. Jem mało owoców, zatem przyda mi się ta porcja witaminy, już mi się wydaje, że się lepiej czuję.
Około północy widziałem bociana siedzącego w gnieździe, ale po godz. drugiej już go nie było. Gdzie się włóczy po nocy?
Już nie będę pisał o bocianach, nie ma sensu opisywać czegoś, co każdy internauta może sam zobaczyć.

Brak komentarzy: