środa, 13 sierpnia 2008

Szykowanie








No to zabrałem się do roboty; po kolei pokroiłem warzywa i kiełbasę na odpowiednie cząstki, dodałem czosnku i posypałem koperkiem. Na koniec podlanie oliwą i posolenie. Teraz czekam na tani prąd od 13-tej do 15-tej. Niedoinformowanym przypominam, że ta część Płaszowa, a właściwie ulicy, oprócz braku kanalizacji szczyci się również brakiem instalacji gazowej. Z tego powodu wszystko - grzanie wody, ogrzewanie mieszkania i gotowanie zależne jest od energii elektrycznej i z tego tytułu mieszkańcom tej "oazy" należy się licznik prądu dwutaryfowy. Na gotowanie obiadu na tanim prądzie mamy czas w godz. 13:00 - 15:00, a potem ogrzewamy mieszkanie i wodę w bojlerze w godz. 23:00 - 07:00. Można oczywiście to robić o dowolnej porze, ale wtedy nas to drogo kosztuje. Chyba poza "tanimi" godzinami prąd u nas jest nieco droższy, niż w "normalnych" mieszkaniach.








Brak komentarzy: