poniedziałek, 25 sierpnia 2008

Koszmar w Płaszowie

Przeczytałem w piątkowej "Gazecie Kraków GW" artykulik pt. "Autobusowy koszmar w Płaszowie". Po powrocie z Muzeum Lotnictwa Polskiego, gdzie załatwiłem odmownie skierowanie do pracy zasiadłem do komputera i napisałem do Gazety e-mail z treścią mocno uzupełniającą bolączki Płaszowa. Przypomniałem o linii 115, którą ktoś mądry inaczej poprowadził 2 lata temu tak, że mieszkańcy naszej okolicy teraz nie mają możliwości z niej korzystania. Oczywiście konsekwentnie nie odpuściłem kwestii kanalizacji, jak i lokalizacji urzędu pocztowego dla naszego rejonu o 4 km stąd, bez żadnego dojazdu jakimkolwiek autobusem, za to z ulicą Krzywda nie do przejścia np. w czasie marcowych roztopów. Ciekawy jestem reakcji redakcji, a najpewniej braku reakcji.

Brak komentarzy: