niedziela, 7 września 2008

Sprawiedliwość dziejowa

Rząd Tuska chce pozbawić (Kaczyński też chciał) wysokich emerytur i przywilejów byłych funkcjonariuszy SB. I nazywają projekt "sprawiedliwością dziejową". Jestem oczywiście ZA, ale zadaję pytanie, jak to jest możliwe, żeby przez prawie 20 lat demokracji nic jeszcze w tym kierunku nie zrobiono. Dlaczego kaci narodu mają nieraz 7-krotnie wyższe emerytury (dochodzące do 5 tys. zł) niż ich ofiary, którym niejednokrotnie złamali całe życie? Ofiary SB, walczące o wolność tego kraju, w tym właśnie kraju żyją niektórzy na skraju ubóstwa, a ich kaci w dobrobycie. Oprócz wysokich emerytur mają inne profity; zasiadają w radach nadzorczych wielkich firm, prowadzą interesy itp.
Teraz rząd planuje odebranie im wysokich emerytur i obniżenie ich do poziomu średniej krajowej.
Rząd Kaczyńskiego chciał im obniżyć do najniższej, i to byłoby najlepsze. Ale to nie przeszło. Dlaczego? Widocznie w Sejmie agentura SB nadal jest mocna.
Następny dowód na to, jak dziwny jest ten kraj. Bohaterowie i zwycięzcy klepią biedę, a "przegrani" śmieją się z nich i zbijają kasę. I tak już prawie 20 lat.
A wielu ze "zwycięzców" zdążyło już umrzeć w biedzie.

Brak komentarzy: