niedziela, 14 września 2008

Ignorancja

Za moich młodzieńczych lat, czyli w PRL-u, media często i dużo pisały o ChRL i jej przywódcy. Wtedy pisano - Mao-tse Tung. Nie wiem na jakich zasadach teraz, gdy dawno nie żyje, piszą - Mao Zedong. No dobrze, przyjmijmy że to peerelowskie gazety zniekształcały nazwisko wodza Chin Ludowych. Ale dlaczego u licha stale inaczej piszą nazwisko terrorysty Osamy Bin Ladena?
Wiemy kim jest, ale niezależnie od tego każdemu nazwisku należy się szacunek. Więc niech do diabła panie i panowie żurnaliści może porozumieją się z arabistami i ustalą jak nazywa się Terrorysta nr 1. Bo stale czytam:
Osama ben Laden
Osama bin Laden
Usama ben Laden
Usama bin Laden,
a ostatnio w dokumencie filmowym o nim widziałem plakat firmy jego ojca jako Mohammeda Binladena.
Ja rozumiem, że są różne wersje co do przekładania alfabetu arabskiego, ale Japończycy też mają odmienny system pisania, a jednak istnieje alfabet romaji, gdzie np. pan Kobayashi będzie panem Kobayashi, nie inaczej. Tylko anglojęzyczne telewizje mnie irytują, gdy popularne japońskie nazwisko Ito(o) na zawodach sportowych pokazują jako Itoh. Nie ma czegoś takiego w japońskim, a jeśli chodzi o przedłużone "o", to z braku "o" z poziomą kreseczką na górze należy pisać Itou.
Tak jak nie ma wyspy Iwo Jima, jest Io Jima. Albo Io Shima.

P.S. Późną nocą poszedłem wyrzucić śmieci. Usłyszałem jakieś odgłosy z tunelu, ale nie poszedłem zobaczyć co to; nie miałem latarki. Może nie musiałem mieć, wydawało mi się, że błyska tam jakieś światełko (niebieskie?).

Brak komentarzy: