



Na zdjęciu pokazuję rozpołowioną śliwkę, żeby było widać właściwy gatunek owocu, czyli posiadający pestkę łatwo oddzielającą się od miąższu. Są śliwki z "przyrośniętą" pestką, a takie nie nadają się do ciasta. Niewygodne są też w jedzeniu na surowo.
Teraz piszę po przerwie, którą spowodowała wizyta radcy prawnego. Podpisałem z nim umowę
na dzierżawę terenu, na którym stoi mój garaż. Przez 9 lat był z tym spokój, ale parę dni temu ujawnił się właściciel działki i poprzez tego prawnika zaczął (słusznie zresztą) dochodzić swych praw. Wytargowałem opłatę najmu z żądanych 50 zł na 15 zł. To mój mały sukcesik.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz