sobota, 6 września 2008

Film

Wczoraj obejrzałem bardzo dobry czesko-angielsko-niemiecko-duńsko-włoski dramat wojenny "Ciemnoniebieski świat" w reż. Jana Sveraka. Czechosłowacy podobnie jak Polacy służyli w brytyjskich siłach lotniczych RAF w czasie II wojny. Było ich tam trochę mniej niż nas, ale równie dzielnie walczyli. I również czekało ich więzienie po powrocie do kraju.
Oprócz wydarzeń wojennych w Anglii film pokazuje późniejszy pobyt w więzieniu głównego bohatera. Siedzi tam również esesman-lekarz. Zapamiętałem znamienne dialogi:
SS-man do pilota - ilu ludzi zabiłeś?
Pilot - Dziesięciu, może więcej.
S. - Widziałeś kiedyś egzekucję?
- Nie.
- A ja codziennie. Nikogo nigdy nie zabiłem, ale sprawdzałem, czy są dobrze martwi. I tak przez miesiąc.

Druga rozmowa:
SS-man - My walczyliśmy i przegraliśmy wojnę, dlatego tu jestem. A wy walczyliście z nami, wygraliście, a ja nigdy nie zrozumiem, dlaczego teraz siedzicie razem z nami.

Nawet hitlerowiec nie mógł pojąć logiki komunizmu.

Brak komentarzy: