środa, 13 maja 2009

Stare smaki

Wczoraj miałem i dzisiaj też mam na obiad białą kiełbaskę przysmażoną z cebulką, ziemniakami i sałatką z papryki, ogórków, marchewki i cebuli. W Japonii białej kiełbasy nie widziałem, chyba jej nie ma. Jest to kiełbasa, która po wypełnieniu pustych kiszek farszem nie podlega wędzeniu. Przeważnie jest tylko parzona. W Polsce jest dość lubiana, ale nie jada się jej na surowo. Trzeba ją albo usmażyć (upiec), albo ugotować, np. w białym barszczu. Można też jeść gotowaną, podaną w jakimś dobrym sosie. Jest bardzo smaczna. Za czasów komuny biała kiełbasa z kapustą z grochem była specjalnością baru "Kuchcik" (większego, bo obok był mniejszy "Kuchcik") na ulicy Sławkowskiej. W latach 60 ubiegłego stulecia można było popić kiełbaskę piwem, w następnym dziesięcioleciu z piwem zaczęły się problemy i często go nie było.

Brak komentarzy: