piątek, 29 maja 2009

Naturalia

W Toruniu do domu sędziego okręgowego dokonano włamania. Złodzieje ukradli jedynie 120 butelek bimbru. Cały ten zapas był dowodem rzeczowym w sprawie nielegalnego wyrobu alkoholu. Po kilku dniach nasza bohaterska policja ujęła sprawców włamania, ale gdy gdy chciała odebrać łup, okazało się, że został on już w całości wypity. Złodzieje nie czekali, aż alkohol wywietrzeje i straci moc urzędową. Poza tym owi złodzieje okazali się producentami skonfiskowanego napitku.W normalnym kraju dowody rzeczowe przestępstw przechowywane są w specjalnych policyjnych magazynach, do których dostęp osób postronnych jest niemożliwy. Dlaczego sędzia trzymał w swoim domu 120 flach bimbru? Może miał kaca?

Brak komentarzy: