piątek, 16 maja 2008

Lewi dobrodzieje

Kiedyś miałem konto w banku BPH. Zawsze po upływie roku do sumy na koncie dopływały jakieś odsetki z tytułu oprocentowania. Po jakimś czasie doszło do fuzji BPH + PeKaO SA, a ja dostałem pismo uspokojające, że wszystko pozostanie bez szkodliwych dla klienta zmian. Jednak pewnego dnia zauważyłem, że odsetki nie są naliczane, a zamiast tego ODLICZAJĄ mi co miesiąc "opłatę za obsługę konta" w wysokości 3,50 zł. Wtedy się wściekłem i zlikwidowałem konto, każąc sobie wypłacić wszystkie pieniądze, komentując to odpowiednio. Nie dość, że zanoszę im w zębach moje pieniądze, którymi obracają i zarabiają? Nie zlecałem im żadnych płatności z konta, żadnych czynności nie wykonywali, oprócz wpłat i wypłat, więc za co te 3,50? Gdy rozeźlona baba wypłacała mi moje pieniążki, to okazało się, że za likwidację konta muszę zapłacić 5 zł. Chyba za karę.
Wczoraj przyszło pismo, z którego wynika, że wciąż mam konto w PeKaO SA z sumą 0,71 zł., po oprocentowaniu - 1,52 zł. Złodzieje zaczęli doliczać bzdurne procenty do bzdurnej kwoty, ale nie odliczają już 3,50 "za obsługę", bo nie mają z czego. A ja zapłaciłem 5 zł. za "likwidację", której nie było. Banda złodziei.

Brak komentarzy: