piątek, 12 grudnia 2008

Znikające państwo





Na trwającym w Poznaniu szczycie ekologicznym wystąpił z dramatycznym apelem premier wyspiarskiego państwa Tuvalu. Błagał o pomoc dla powoli znikającego mini-państwa, ale ja wiem, że są już plany ewakuacyjne dla jego ludności. Spora część jego mieszkańców sama już zresztą przeniosła się na inne wyspy Pacyfiku. Chodzi oczywiście o podnoszący się poziom oceanu. Tuvalu jest maleńkie, ale o ile rozumiem rozbieżności w podanej liczbie kilometrów kwadratowych jego powierzchni w encyklopedii (26 km2) i atlasie (24 km2) ze względu na różnice pomiarowe, o tyle niezrozumiałe dla mnie jest podanie dwóch różnych liczb (26 i 29 km2) w jednym artykule w "GW". A właściwie może to być wytłumaczalne: w skołowanej głowie po alkoholowej nocy redaktora czy drukarza (pewnie tego samego, który wymyślił 30-lecie nagrody Nobla dla Wałęsy) szóstka wirowała tak, że czasem była dziewiątką. Jedynie drogą dedukcji mogę dojść prawdy, czyli jeśłi w encyklopedii podano 26 km2 i w "GW" dziewiątka jest szóstką, to najprawdopodobniej Tuvalu ma 26 km2.

Brak komentarzy: