wtorek, 9 grudnia 2008

Mile widziany gość

W niedzielę przybył do Krakowa na zaproszenie Uniwersytetu Jagiellońskiego Dalajlama i zatrzymał się w hotelu RADISSON (koło Filharmonii). Przywitał go tam rektor UJ, przedstawiciele buddyjskiej diaspory wietnamskiej i krakowianie z flagami Tybetu. A wczoraj Uniwersytet Jagielloński nadał Dalajlamie tytuł doktora honoris causa. Widziałem w TV, że był wzruszony, mówił o swoim podziwie dla pokojowej walki Polaków o wyzwolenie od komunizmu (i ZSRR - w domyśle), jak dumny jest, że Jan Paweł II, który był mu bardzo bliski duchowo, też tutaj otrzymał otrzymał ten tytuł. Na koniec - ubrany na czas uroczystości w profesorską togę - podziękował żartem za "ten ubiór", że będzie mu trochę cieplej. A ja uprzytomniłem sobie, że pierwszy raz widzę Dalajlamę bez tradycyjnego stroju buddyjskiego mnicha.

Brak komentarzy: