środa, 24 grudnia 2008

Św. Mikołaj właściwy. Wspomnienie sprzed 30 lat



Takiego właśnie Świętego Mikołaja pamiętam z czasów dzieciństwa. Nie komiksowego wielkiego krasnala w czerwonym kubraku i krasnalowej czapie (to Santa Claus), ale dostojnego starca w biskupim stroju z dawnych czasów, z pastorałem w ręku. Taki orszak z Aniołami i Diabłem jeździł dorożką po Krakowie i taki wizerunek św. Mikołaja przyklejony był do pierników w jego kształcie.
Tutaj Diabła nie ma, bo ten orszak wychodzi właśnie z Kurii Biskupiej na ul. Franciszkańskiej, więc byłoby to co najmniej nie na miejscu.

Następne zdjęcia ukazują skutki zimy sprzed 30 lat. W 1978 roku zaraz po świętach napadało mnóstwo śniegu i złapał mróz -26 st. C. Na ulice miast wygoniono pracowników różnych firm do odśnieżania. Autobusy PKS (międzymiastowe) nie kursowały prawie wcale, a miejskie bardzo rzadko, psując się i grzęznąc w zaspach. Nieraz pasażerowie musieli wysiadać i uruchamiać autobus "na pych".

Brak komentarzy: