


Tutaj Diabła nie ma, bo ten orszak wychodzi właśnie z Kurii Biskupiej na ul. Franciszkańskiej, więc byłoby to co najmniej nie na miejscu.
Następne zdjęcia ukazują skutki zimy sprzed 30 lat. W 1978 roku zaraz po świętach napadało mnóstwo śniegu i złapał mróz -26 st. C. Na ulice miast wygoniono pracowników różnych firm do odśnieżania. Autobusy PKS (międzymiastowe) nie kursowały prawie wcale, a miejskie bardzo rzadko, psując się i grzęznąc w zaspach. Nieraz pasażerowie musieli wysiadać i uruchamiać autobus "na pych".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz