sobota, 15 listopada 2008

Nieznana Ameryka

W ubiegłym roku dostałem od męża mojej siostry płytkę CD-R80, której zawartość to 700, albo 800 książek. Przeczytałem w ciągu roku kilka z nich, a teraz, gdy mam zepsuty telewizor, w ciągu 2 tygodni zaliczyłem "Kolekcjonera" Johna Fowlesa i 5 powieści Johna Grishama. Zwłaszcza ostatnia jest dla mnie ciekawa. Grisham przeważnie pisze niebanalne powieści o wątkach sensacyjnych i kryminalnych, ale zawarte są w nich obserwacje ludzkich zachowań i skutków uwikłania bohaterów w niecodzienne sytuacje. "Malowany dom" jest nietypową dla niego książką. Napisana w pierwszej osobie, jak autobiografia, ukazuje nieznaną większości młodych Europejczyków, prowincjonalną, rolniczą i biedną Amerykę początku lat 50-tych (wtedy się urodziłem) widzianą oczami siedmioletniego chłopca, a konkretnie stan Arkansas. Jest tam sporo fabuły kryminalnej, ale niezwykle interesujące są obyczaje i mentalność ówczesnych Amerykanów z prowincji, w większości uprawiających bawełnę. Sami muszą harować w polu, bo niewolników już nie ma, co nie znaczy że rasizmu też nie.

Brak komentarzy: