piątek, 9 kwietnia 2010

Kto posprząta po bitwie?

Nie wiem dlaczego, ale Kraków z tygodniowym opóźnieniem dołącza do kolejnej edycji International Pillow Fight Day czyli obchodów Międzynarodowego Dnia Walki na Poduszki. Odbył się on już w Europie i Warszawie, gdzie poduchami okładało się kilkaset osób. Krakowscy studenci chcą przebić stolicę, a może pobić rekord Guinnesa, ponieważ udział zapowiada ponad 7 tysięcy uczestników. Nie wiem jak to będzie, bo w Warszawie zapowiadało się 4 tysiące, a przyszło kilkuset. Nie wiem też jak będzie ze sprzątaniem po zabawie, bo w ubiegłym roku po poduszkowej bitwie rozradowane towarzystwo zabrało się i poszło w diabły, a przechodnie po kostki brodzili w pierzu. Tym razem studenci obiecują poprawę i w tym celu wymyślili konkurs na pobitewne sprzątanie, czyli nagrodę za najwięcej worków uzbieranego pierza. Różnie to z obietnicami w Krakowie bywa, a poza tym nie taka to prosta sprawa, ponieważ do tego potrzebny jest odpowiedni sprzęt, a nie gołe ręce. A co będzie, jak zawieje porządny wiaterek? Nie chcę być malkontentem, lubię fajne i śmieszne imprezy, ale irytuje mnie zostawianie syfu po sobie.

Brak komentarzy: