czwartek, 11 lutego 2010

Wiele mówiące znalezisko


W grenlandzkiej wiecznej zmarzlinie na stanowisku archeologicznym w Qeqertasussuk znaleziono kępkę włosów należącą do człowieka sprzed ok. 5000 lat. To tam, w zachodniej Grenlandii, około 4750 - 2500 lat p.n.e. rozwijała się tajemnicza kultura Saqqaq (nazwana tak na cześć pobliskiej osady). Znalezisko było w na tyle dobrym stanie, że naukowcom udało się wyodrębnić z nich DNA homo sapiens. Na tej podstawie można było zrekonstruować twarz właściciela włosów, przedstawiciela kultury Saqqaq, któremu nadano imię Inuk. Niestety mimo wielu znalezisk materialnych w postaci przedmiotów ze skóry, kości, drewna, kłów morsów i poroży, chalcedonu czy kwarcu, a nawet całych domostw, niewiele wiadomo jak żyli ludzie Saqqaq. Nie wiadomo jakim językiem mówili, jak się ubierali, jakie były pogrzeby - nie znaleziono bowiem żadnych grobów.
Badania wykazały, że Inuk był mężczyzną, miał brązowe oczy, krew grupy A i zapewne ciemniejszą skórę, niż Europejczycy. Mimo bujnej, ciemnej czupryny mógł mieć zakola, udało się bowiem wykryć w jego DNA geny predysponujące do łysienia. Udało się nawet ustalić, że woszczyna w jego uszach była suchej konsystencji, co jest częste u współczesnych Azjatów i Indian ( no proszę, a ja się zastanawiałem, dlaczego "miódek" w uszach Ayano jest suchy i kruchy, a u mnie kleisty, ha ha). Wszystkie te cechy wskazywały na azjatyckie pochodzenie Inuka. Okazało się, że jego DNA najbardziej przypomina genetycznie Koriaków i Czukczów, rdzennych mieszkańców Syberii, choć daleko mu do Inuitów - współczesnych mieszkańców Grenlandii, którzy mają domieszkę genów indiańskich.

Na pierwszym zdjęciu zrekonstruowana twarz Inuka, na drugim szlaki wędrówek ludów z Syberii: przerywaną linią pokazana jest droga pierwszej fali ludzi zasiedlających Amerykę 15 - 16 tysięcy lat temu. Linią ciągłą - szlak, którym 5400 lat temu przybyli pierwsi mieszkańcy Grenlandii.

Brak komentarzy: