niedziela, 14 lutego 2010

Siekanina



Kulek kapuścianych zrobiło się bardzo dużo, a posiekanej masy przybywa powoli. Robię to ręcznie, nawiasem mówiąc - nożem kupionym w hyaku-en shopie w Tokio, bo nie mam ani maszynki do mielenia mięsa, ani malaksera. Zresztą panuje opinia mistrzów kulinarnych, że ręcznie siekana kapusta jest lepsza, niż mielona na gładko masa. Jutro kupię łazanki, ale przy tej ilości farszu niewykluczone są i naleśniki

Brak komentarzy: