

Natomiast realizując receptę w aptece mocno się rozczarowałem, a nawet wściekłem. Okazuje się, że po zaprzestaniu produkcji skutecznych maści, przyszła kolej na bardzo skuteczny majamil. Wygląda na to, że wstrzymano produkcję tabletek 100 mg i choć recepta opiewała na 3 opakowania po 20 "setek" to nie dostałem 6 pudełek "pięćdziesiątek", jak logika wskazuje, ale 3, a po chwili na otarcie łez dorzucono czwarte. Podobnie było z contixem i innymi lekami. Wychodzi na to, że na nic moje dzwonienie do przychodni, jeżdżenie tam i łażenie, na nic wiedza lekarki, bo urzędasy w ministerstwie wiedzą lepiej, jak mnie leczyć i z apteki wyszedłem z połową tego, co miałem mieć, w dodatku z częścią leków za słabych dla mnie i nieskutecznych.
Jak ja mam kochać ten kraj?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz