

Nareszcie coś się ruszyło w sprawie zbyt głośnych reklam w TV, o czym już pisałem (i narzekałem). W portalu Onet.pl ukazała się ankieta z jednym pytaniem: "Czy przeszkadzają ci zbyt głośne reklamy w TV?". 98% ankietowanych odpowiedziało twierdząco, a tylko 2 procentom nie przeszkadzał ten ryk. A więc tylko 2% oszołomów. Nie mających zdania nie było wcale. Pod ankietą była informacja, że KRRiT (Krajowa Rada Radia i Telewizji) chce się tym zająć na serio i bez pardonu. Jakaś komisja sejmowa uznała, że puszczanie reklam głośniej niż pozostałe programy, jest ingerencją w prywatność odbiorców. A przecież zawsze to powtarzałem.
Okazuje się, że KRRiT od paru lat chciała tę sprawę uregulować, ale zawsze okazywało się, że wszystkie stacje mają wymówkę: oni nie dają głośniej, tylko podnoszą częstotliwość. No i nic nie można im było zrobić. Teraz KRRiT ma instrument pozwalający na udowodnienie tym szmaciarzom wykroczenie przeciw naszej prywatności. A mianowicie wymyślono urządzenie do pomiaru rzeczywistego poziomu głośności i to będzie bat na cholernych reklamiarzy. Podobno już latem mają być zmiany: nie będzie kretyńskiego ryku reklam, przerywającego normalny ton programu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz