piątek, 13 marca 2009

Wiosna domowa i fasolka



Storczyk lada chwila otworzy pąki, które są już jak napuchnięte. Miałem nadzieję, że zakwitnie na urodziny Ayano, ale dobrze że w ogóle chce kwitnąć.
Ugotowałem przepyszną fasolkę po bretońsku (samochwała w kącie stała), ale w ferworze produkcji zapomniałem ją dokumentować. Obiecuję to zrobić przy następnej okazji. Postaram się też o dokumentację fotograficzną z przyrządzania bigosu.

Brak komentarzy: