wtorek, 27 września 2011

Obiad błyskawiczny



Ponieważ wyprawa do apteki i Saturna zabrała mi ponad trzy godziny, nie miałem czasu na gotowanie jakiegoś konkretnego obiadu. Kupiłem więc w płaszowskim sklepie opakowanie pieczarek i małe pudełko jajek. Na patelni była jeszcze wczorajsza przyrumieniona cebula, toteż obiad jednak był i to bardzo smaczny - ze świeżą razową bułką.

Brak komentarzy: