W pewnym domu w wigilijny wieczór, gdy wszyscy domownicy siedzą już przy stole, rozlega się nieśmiałe pukanie do drzwi. Pan domu otwiera i widzi typowego obdartego i chudego bezdomnego, który pyta: - "Czy jest dla biednego miejsce przy wigilijnym stole?" - "Nie ma!" - pada odpowiedź. - "Ale przecież tradycja każe, żeby było wolne miejsce!" - "Tak jest! I jest, ale ono właśnie ma być wolne i pozostanie wolne dla jakiegoś biednego i głodnego wędrowca! Wynocha!".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz