czwartek, 19 maja 2011

Okrutny los

Wiktor Żwikiewicz jest autorem powieści s.f. "Imago", "Druga jesień" i "Ballada o przekleństwie", a także opowiadań, które drukował w kultowej "Fantastyce" i almanachu "Stało się jutro" ("Podpalacze nieba", "Happening w oliwnym gaju", "Sindbad na RQM-57"). W ostatniej dekadzie publikował eseje w katowickim miesięczniku "Science Fiktion, Fantasy i Horror". Był znany i nagradzany, jego książki osiągały 100 - 200 tysięcy nakładu. Zniszczyła go hiperinflacja w drugiej połowie lat 80. Np. podpisywał umowę na książkę na kilkadziesiąt (lub kilkaset) tysięcy złotych, w tym momencie znaczną kwotę, a gdy oddawał ją do wydawnictwa, honorarium nie wystarczało na kupienie jednej książki w księgarni. Tak było z "Delirium w Tharsys". Gdy zaczynał ją pisać, miał obiecaną sumę wystarczającą na zakup domu. Jak odebrał pieniądze za 470 stron powieści po dwóch latach pracy, miał za to tylko na kolację w restauracji "Bazyliszek".
Stracił wszystko; mieszkanie, opuściła go żona, kasując w dodatku 1400 stron materiału w komputerze, przyjaciół. Na dodatek stracił wszystkie pieniądze swoje i ojca na nieudany projekt gry komputerowej w czasie, gdy nie było jeszcze internetu. Przez lata pomieszkiwał u kolegów, w noclegowniach, spał nawet w lesie. Jakiś czas temu uproszony przez dawnych znajomych pisarza prezydent rodzinnego miasta umieścił go w mieszkaniu socjalnym. Teraz za sąsiadów ma pijaków, złodziei i prostytutki. A kiedyś wydawcy na obwolutach jego książek pisali o nim: "Kolega Stanisława Lema i Janusza A. Zajdla". Szlag mnie trafia.

[Na podstawie publikacji w "Dużym Formacie"]

Brak komentarzy: