środa, 18 maja 2011

Obiad gotowy






Media kulinarne podają różne sposoby przyrządzania tego pysznego bigosu, m.in 2 wersje tego, od czego zaczynać. Jedni najpierw siekają i duszą kapustę, a potem dodają podsmażoną z cebulą kiełbaskę czy boczek, inni zaczynają od smażenia kiełbasy, a potem wrzucają na to kapustę. Ja wybrałem tą drugą opcję, ponieważ mój garnek z nierdzewnej stali ma grube dno i może robić za patelnię. Wrzucając do kiełbasy kapustę, przesypałem ją przyprawą warzywną (fot.5) i nie soliłem już potrawy. Dobrze zrobiłem, bo ta przyprawa sama w sobie jest diablo słona. Kiełbasę podsmażałem ze starą cebulą, natomiast młodą pokroiłem w talarki wraz zieloną częścią i wsypałem do całości. Dodałem też dużo koperku, troszkę czosnku, liście laurowe, ziele angielskie i na końcu 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego. Resztą koperku posypałem młode ziemniaczki na talerzu. Oishiiiiiiii!

1 komentarz:

przewodnikpokrakowie pisze...

O mamusiu, jakie pyszności. Aż mi się żal zrobiło, że już wczoraj wszystko zaplanowałam (i co gorsza, zakupiłam) na weekend!