piątek, 28 maja 2010

Piękny przykład, niestety jedyny

Sprawdzałem przed chwilą listę kandydatów na prezydenta RP. Trudne zadanie, bo w sieci nie ma konkretnej listy (!), jedne źródła podają, że jest na niej 10 osób (bez nazwisk!), inne że 26 ( też bez nazwisk), jeszcze inne podają nazwiska, ale jako osoby kandydujące, lub mogące kandydować. Skandal! Sprawdzałem, ponieważ parę dni temu jedyny raz usłyszałem w radiu wiadomość, że kandydat Bogusław Ziętek (nie znam) po tym, jak zorientował się iż nie ma żadnych szans, postanowił pieniądze na kampanię wyborczą przeznaczyć na pomoc dla powodzian. Brawo, brawo, ale dlaczego już nikt nic na ten temat nie mówi? Dlaczego nikt z polityków go nie chwali? Wg mnie odpowiedź jest prosta. Nikt z pozostałych kandydatów bez szans nie chce, by powstała swoista presja przykładu, że powinni zrobić to samo. Przecież wiadomo, że o urząd prezydenta tak naprawdę będą walczyć tylko Bronisław Komorowski (PO) i Jarosław Kaczyński (PiS). Tylko oni wchodzą w grę, po co więc pozostali (8 lub 24 osoby) mają marnować masę pieniędzy na kampanię? To wiedzą tylko oni.

Brak komentarzy: