poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Skandal, arcyskandal!

Od paru dni słyszę i czytam w mediach o wszechobecnej inwigilacji obywateli w Polsce przez wszechwładne służby specjalne. Bez umiaru sięgają one po narzędzie, jakim jest prawo do podsłuchiwania i przeglądania bilingów telefonicznych Polaków. Robią to 35 (słownie trzydzieści pięć) razy (!) częściej, niż w pozostałych krajach UE. W Czechach, w Niemczech i w innych normalniejszych krajach do takich czynności odpowiednie służby muszą mieć zgodę sądu. U nas nie. A kto dał takie prawa służbom? Nasi kochani posłowie swoimi ustawami. Z tego wynika, że Sejm jest bandą kretynów, która zniewala własny kraj. Przeżyłem komunizm, gdzie było to normą, choć nie było jeszcze takiej techniki. Teraz w demokratycznym (niby) kraju mamy powtórkę z rozrywki. I teraz będę czekał, czy za tą "bandę kretynów" (o Sejmie) coś mi ktoś zrobi, bo przecież wszystko jest pod kontrolą. Nie boję się mówić prawdy, słyszycie szmaciarze?!

Brak komentarzy: