czwartek, 12 stycznia 2012

Kit w puszce



Szynka KRAKUS okazała się wcale nie lepsza, ale wprost gorsza niż MORLINY. Daleko jej do smaku i konsystencji słynnego KRAKUSA z czasów PRL. Ktoś przejął firmę i pod wspaniałą marką wciska ludziom barachło.

2 komentarze:

Unknown pisze...

Hej.
Jeśli się nie mylę, firmę Krakus przejął amerykański koncern Smithfield Foods. Jest to jeden z najwiekszych na świecie koncernów zajmujących się przemysłowym przetwórstwem mięsa. Należą do nich fabryki masowego uboju trzody chlewnej w całej Polsce. Wystarczy wpisać nazwę do wyszukiwarki. Albo nazwę filmu Pig Business. Wierzyć się nie chce, w jakim kraju żyjemy.

A tego szajsu z puszki nie jedz, bo się zatrujesz. Te świnie "puszkowe" jedzą najgorszy kit i są faszerowane antybiotykami...na zdrowiu lepiej nie oszczędzać.

Unknown pisze...

Widzę że coś innego w puszce coś innego na chlebie . Nie jesteś w stanie tak rozciapciać puszki na chlebie zwłaszcza tej podkowy. Od PRL jem Krakusa i ostatnie 2 lata mam na chomikowane 30 puszek i nie trafił mi się taki krakus który rozwarstwił się jak u ciebie.
Nie wiem co chciałeś przez to uzyskać , ale ci co kupują WIEDZĄ .