Sucha fasola po wypłukaniu moczy się i powoli pęcznieje do jutra. W nocy trochę można ją podgotować, żeby jutrzejsze jej przyrządzanie krócej trwało. Drobne "jaśki" staną się 2 razy większe.W sklepie czy na bazarze można kupić też moczoną fasolę, ale wtedy wychodzi drożej, poza tym mam już wyliczone, że na mój duży gar potrzeba dokładnie 0,5 kg suszonego "jasia" i 0,5 kg kiełbasy. Dla urozmaicenia smaku należałoby dodać boczku, ale wtedy gdy robię "fasolkowe" zakupy, nigdy go nie widzę w sklepie (ładnego).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz