sobota, 18 grudnia 2010

Mikołajkowo-Gwiazdkowe niespodzianki





W ubiegłym roku w noc św. Mikołaja (5/6 grudnia) na klamce u moich drzwi do mieszkania zawisło małe kolorowe pudełeczko zawierające pięknego ceramicznego jeżyka. Głowiłem się kto z sąsiadów mógł być owym Mikołajem aż do sierpniowego wieczoru, kiedy na ogrodowym zebraniu mieszkańców naszego domu wyjaśniłem tą sprawę za pomocą niewinnego fortelu. Wiedząc że jedni z sąsiadów prowadzą pracownię ceramiczną, pokazałem jeżyka i zapytałem, czy to ich robota. Zapomniawszy widocznie o anonimowym prezenciku przytaknęli ochoczo, sprawa była więc jasna. Postanowiłem wówczas, że muszę w grudniu jakoś się zrewanżować. Szybko nadszedł ten grudzień i wziąłem się do roboty - namalowałem ich małego żółtego pieska w gwiezdno-księżycowej scenerii, obok niego miseczka i piłka do zabawy. Niestety nie zdążyłem obrazka sfotografować; trzeba było go szybko zawiesić na ich klamce na wieść, że wyjeżdżają na święta.
Dzisiaj rano wracając z zakupów spotkałem sąsiadkę, która z entuzjazmem zaczęła dziękować za prezencik. Oczywiście nie pomogło moje udawanie, że o niczym nie wiem. Po chwili miła sąsiadka rozwiała moje wątpliwości co podobieństwa portreciku pieska do oryginału (malowałem z pamięci, a widziałem może 3 razy), a także stwierdziła, że uchwyciłem go w jego ulubionej pozie. Na koniec zapytała, czy zaglądałem do swojej skrzynki pocztowej. Po pożegnaniu wyjąłem z tej skrzynki rewanżowy prezencik od nich. Jest to anioł z kwarcu różowego, a właściwie aniołek, bo jest mniejszy od zapalniczki. Do aniołka załączono obszerne objaśnienie dotyczące właściwości tego minerału. Oto fragmenty: "Kwarc różowy niesamowicie uzdrawia (...) nasze relacje ze światem i innymi ludźmi. (...) Zaznaczają się [w nim] właściwości ochronne (...) Kamień ten odpędza zło we wszelkiej postaci. Przyciąga dobre zdarzenia...".
Kwarcowy aniołek bardzo mi się podoba, jest bardzo przyjemny w dotyku. Natężenie różowego odcienia w barwie zmienia się w zależności od oświetlenia. Będzie stał zawsze blisko mnie.

Brak komentarzy: