wtorek, 22 lutego 2011

Przeprosiny z makaronem

Całe życie uwielbiałem spaghetti z sosem pomidorowym, w młodości nawet nauczyłem się robić ten sos po swojemu. Jednak od kilku lat mam dziwne objawy; w połowie jedzenia porcji makaronu w brzuchu robi mi się twardo i tracę apetyt. Tęsknota za spaghetti spowodowała, że teraz przy narzuconych sobie ograniczeniach ilościowych zdecydowałem się na odnowienie znajomości z tą potrawą. O połowę mniejszą porcję na mniejszym talerzu zjadłem bez problemu i ze smakiem. Na sos położyłem 2 połówki jajka na twardo i posmarowałem je majonezem. Oishikatta!

Brak komentarzy: