poniedziałek, 9 listopada 2009

20 rocznica zburzenia Muru

Dzisiaj mija 20 rocznica zburzenia Muru Berlińskiego. W miejscu gdzie był, na długości 1,5 kilometra ustawiono wielkie, wysokie na 2,5 metra kostki domina, ozdobione rozmaitymi napisami i malowidłami przez berlińską młodzież. Pierwszą, z tekstem wolnościowego songu Jacka Kaczmarskiego przewróci dziś Lech Wałęsa. Cieszy mnie, że po latach Niemcy i Europa raczyły wreszcie zauważyć, że to wszystko dzięki czemu Mur runął, zaczęło się w Polsce. Styropianową płytę do obalenia przez Wałęsę pomalowała młodzież z polskiej szkoły w Berlinie.

Pamiętam jak mówiono w domu o zbudowaniu Muru w sierpniu 1961 roku właściwie w jedną noc. Potem widziałem go nieraz w czasie pobytów w NRD. Tak bardzo chciałem zobaczyć lepszy świat za nim, że kiedyś przekroczyłem go w nielegalny sposób na kilka godzin. Na pożyczonym paszporcie, bo o własnym mogłem tylko pomarzyć. Kilka lat temu razem z Ayano oglądaliśmy mosiężne ćwieki w asfalcie berlińskiej ulicy, wyznaczające ślad po murze, który dzielił miasto, naród i Europę.

Brak komentarzy: