
Kilka miesięcy temu mgliście wspominano o projekcie ministra rolnictwa Marka Sawickiego. Proponował on umieszczanie na produktach spożywczych cenę ilustrującą rzeczywisty koszt producenta. Wtedy kupujący mieliby świadomość, kto tak naprawdę i ile zdziera z nich pieniążków. Zwłaszcza teraz, w dobie kryzysu rolnik dostaje najmniej, wręcz traci, a wszelkiego rodzaju pośrednicy i sklepy wychodzą na swoje ponad miarę. Kosztem i rolnika i klienta. Przez pewien czas była na ten temat cisza, ale teraz w Sejmie zaczęło się coś dziać i są szanse, że projekt przejdzie. oczywiście ma on przeciwników w osobach przedstawicieli handlu i pośrednictwa, bo zwiastuje obniżki cen. Dowiedzieliby się ludziska, że w bezczelny sposób marże przekraczają normy, bo wynoszą czasem ponad 80 i 100 %. W ciągu ostatnich kilku lat produkty rolnicze zdrożały o ok. 16 %, a marże wzrosły o 25 %. Zboże jest tanie, a chleb drogi itd.
Na rysuneczku coś wisi nad głową "sympatycznej" ekspedientki w sklepie. Zastanawiałem się, cóż to takiego, aż dojrzałem oko ministra Sawickiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz