czwartek, 4 listopada 2010

Korzystanie z zamrożonych zapasów


Oto wyjęta z zamrażarki faszerowana nadzieniem gołąbkowym papryka, podduszona na małym ogniu z małą ilością wody i oliwy z oliwek. Najpierw po wyjęciu była jak kamień, ale od rana rozmrażałem ją zostawiwszy w spokoju leżącą na talerzu. Z ziemniaczkami pomaszczonymi rumianą cebulką nieźle smakuje.
Oczywiście musiałem zrobić fotograficzne zbliżenie, bo kamerka z daleka jak zwykle pokazuje dania jako coś ciemnego na talerzu.

Brak komentarzy: