czwartek, 19 lipca 2012

Na razie w domu


Pieczony schabik też mi nie szkodzi.
Odliczam dni do wizyty u onkologa (24.07). Rozstrzygnie się kwestia chemioterapii. Raczej będzie, więc liczę się z nagłym łysieniem.

2 komentarze:

przewodnikpokrakowie pisze...

No i co zadecydował onkolog?

bogayan pisze...

Będzie chemioterapia. Były podejrzenia przerzutu na wątrobie, ale środowe USG na razie nie wykazało tego świństwa. Będzie też tomografia komputerowa w sierpniu.