piątek, 30 lipca 2010

Aneks. Placki z jabłkami




Na wstępie powrócę jeszcze do opisanej wczoraj książki. Oprócz tego, że wg niej z Polski jest do Japonii jest o połowę bliżej niż do Korei, zauważyłem jeszcze jedno kuriozum. Otóż Andy z Anglii ma do domu 3000 km, a David & David też z Anglii mają tylko 1487 km. Ciekawy jestem, co jeszcze tam ciekawego wyczytam.
Wczoraj zrobiłem placki z jabłkami według przepisu od Ayano. Nie byłbym sobą, gdybym nie próbował zrobić czegoś po swojemu. Tak więc na 20 dkg mąki zamiast 2 jabłek, pokroiłem trzy i dodałem 2 dkg mąki. Cynamonu dałem też więcej, więc ciasto było brązowe. Mleka i proszku do pieczenia też więcej, w wyniku czego placki były pulchne i mięsiste. Dodałem też cukru waniliowego. Jabłka uprażyłem z cukrem tylko częściowo, tak że oprócz masy były w niej całe kawałki. Takie placki w Japonii polewa się syropem klonowym, którego w Polsce nie ma. Mam miód, ale polałem je płynną konfiturą śliwkową, którą zrobiłem we wrześniu ubiegłego roku.
Pyyyyyyyszneeee!

Brak komentarzy: