wtorek, 27 listopada 2012

Szarobure budy

Na placu pod Dworcem Głównym i Galerią Krakowską postawiono budy Kiermaszu, czy Jarmarku Adwentowego. Wszystko dobrze, czasem można kupić fajne rzeczy przy takich okazjach, tylko jedno ale. Dlaczego w miejscu, gdzie kieruje oczy każdy turysta przybywający koleją (lub samolotem i dowożony jest z lotniska) te budy muszą mieć tak ohydny kolor? A właściwie nie mają żadnego, bo jak nazwać tak pomazane dechy? W takiej tonacji były wewnątrz wszystkie areszty PRL-u, a kilka lat temu na ulicach Lwowa widzieliśmy z Ayano potworne maszyny-automaty z wodą sodową - o takiej właśnie barwie. Zapewne był to spadek po ZSRR.

Brak komentarzy: