niedziela, 19 sierpnia 2012

Serce wyje z żalu



Pierogi różnego rodzaju na jednej wielgachnej patelni



Z truskawkami (ciasto zabarwione chyba jakimś syropem)



Z suszonymi pomidorami i fetą



Ze szpinakiem

Chyba cały tydzień (do dzisiaj) na Małym Rynku trwał Festiwal Pierogów. Wybrał się tam rzadko je jedzący Mateusz Żurawik z "Gazety Wyborczej". Najwyżej ocenił pierogi włoskie z mozzarellą i suszonymi pomidorami oraz meksykańskie nadziewane mieloną wołowiną, fasolą i ostrą papryką - wyrobu Obsługi Kateringowej "Smakosz".
Nie było mnie tam i dobrze, bo nie mógłbym ich jeść z powodu fasoli i ostrych przypraw. A właśnie takie rzeczy zawsze lubiłem. Takie mam teraz podłe życie.

Brak komentarzy: