czwartek, 16 sierpnia 2012

Pierwsze po przejściach wejście do ogródka



Przez gąszcz onętków trudno mi było przepchać się pod okno, żeby wyciąć wciąż odrastający krzew zaciemniający mieszkanie.


Hortensje z innej perspektywy. Po lewej stronie widać nową kwiatową białą kulę, jeszcze zielonkawą.


Bluszcz co prawda ładnie się zregenerował, ale uparcie nie chce się wspinać na ścianę.


Parę dni nie było deszczu, więc winniczek znalazł sobie miejsce na ścianie domu.

Brak komentarzy: