środa, 8 lutego 2012

Wielki świat - Płaszów City



Nie dość że mróz, to jeszcze śniegiem sypnęło. Oto nasza mała uliczka. Po drugiej stronie torowiska, przy stacji Płaszów stoi koksownik (w czasie stanu wojennego zwany koksiakiem), czyli tam już większy świat. Ale nie tak wielki, bo w centrum miasta koksowniki ogrodzone są eleganckimi płotkami. Może bezpieczniej, ale zimniej.

P.S. Swoje naprawdę wielkie dni stacja Płaszów (wtedy DWORZEC!) przezywa latem - w okresie wyjazdów kolonijno-obozowych. Wszystkie takie pociągi podstawiane są właśnie tutaj, dla uniknięcia bałaganu i zatłoczenia na Dworcu Głównym.

Brak komentarzy: