piątek, 1 lipca 2011

Paluszniczki, palcostopki?

Oto specyfika niektórych japońskich rzeczy: niby po prostu skarpetki, ale nadałem im już nazwę - "paluszniczki". Ta na lewo widoczna od strony podeszwy. Ayano posiada również "normalne" skarpetki. A ja na co dzień latem chodzę w dżinsowym stroju samue, czyli kimonowatym komplecie zawiązywanej bluzy i spodni ze ściągaczami u kostek nóg.

2 komentarze:

przewodnikpokrakowie pisze...

Aaaaaa
Nieraz się zastanawiałam, jak to jest z tymi skarpetkami do japonek właśnie :) a one mają osobny paluch!

bogayan pisze...

W Tokio widziałem takie skarpety i sandały u wielu robotników budowlanych.