Dostałem do dyspozycji dwa kawałki schabu. Co z nimi zrobić? Udusiłem je z dodatkiem
cebuli, czosnku, przecieru pomidorowego, doli i pieprzu. Zjadłem jedną porcję z dodatkiem marchewki z groszkiem i pieczywa, bo nie chciało mi się obierać i gotować ziemniaków. Jutro do drugiego schabiku ugotuję już ziemniaki, bo szkoda pysznego sosu.
W ogóle całość wyszła nadspodziewanie smacznie.
3 komentarze:
Mogę sobie tylko z zazdrością popatrzeć, bo się... odchudzam (a kysz! co za wstrętne słowo!). No, w każdym razie baaardzo uważam na to, co jem. W związku z tym o niczym innym nie myślę, jak o jedzeniu :)
To byłam ja, tylko mi się tożsamości pomyliły :)
Jeszcze takich rzeczy nie jadam, ale coraz bardziej się ośmielam i won ze szpitalnymi "miksami" dla pacjentów po operacji.
Prześlij komentarz