sobota, 24 marca 2012

Żargon, slang czy gwara?

Słucham w radiu i telewizji naszych posłów i innych polityków wszelkiej maści i nie wiem, czy słyszę ludzi z dyplomami wyższych uczelni, czy też niedokształconych ćwierćinteligentów obojga płci. U Jarosława Kaczyńskiego "te sprawy niebawem się zakończom" lub "nawzajem się zniosom", inni stale "z powrotem wracają" i "dalej kontynuują". Większość ministrów nie porusza jakiegoś tematu na rządowych obradach, ale "stawia sprawę na rządzie". Panowie politycy, głupawym żargonem, czy też slangiem politykierów możecie sobie gwarzyć między sobą, lecz jeśli słuchają was miliony rodaków, to należy sobie przypomnieć o istnieniu poprawnej polszczyzny. Na koniec przykład senatora Iksińskiego, dla którego "to nie ta sprawa, ino inna". Nie ukrywam jego nazwiska, ino zapomniałem.

P.S. To mówię wam ja, absolwent szkoły zawodowej w zakładzie poprawczym.

Brak komentarzy: