środa, 28 grudnia 2011




W świątecznym prezencie od sąsiadki dostałem cynamonowe ciasteczka - wieszadełka na choinkę. Niestety, zanim Ayano zasugerowała mi sfotografowanie ich, zdążyłem zjeść pingwiny, świnkę, słonika i inne. Ostał się jeno kot, jeż i dwie gwiazdki.

2 komentarze:

przewodnikpokrakowie pisze...

Łasuch :)
Pewnie były smaczne zwierzątka :)
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!

bogayan pisze...

Dużo zdrowia i zero zmartwień!
Były smaczne i dlatego pochłonąłem większość gatunków, zamiast najpierw sfotografować.