niedziela, 9 stycznia 2011

Dość bylejakości w medialnych przekazach!



Oglądam w "Gazecie Wyborczej" wybór fotografii ilustrujących krakowskie wydarzenia ubiegłego roku i znowu irytacja. Pod fajnym zdjęciem Sławomira Mrożka z żoną Susan Osorio podpis informuje, że 26 września w Krakowie urządzono festiwal dedykowany autorowi "Tanga" na 80. urodziny i w związku z tym na Rynku odbyło się masowe odtańczenie tanga przez publiczność.
Na końcu: "Na happeningu pojawił się sam mistrz Stanisław Mrożek w towarzystwie żony Susan Osorio".
Od jakiegoś czasu zauważam w mediach coraz większą niedbałość o to co drukują i mówią. Jak można Mrożkowi zmieniać imię, albo w telewizji wygadywać totalne bzdury? Kto to kontroluje? Nie chodzi tu o cenzurę treści, ale o korektę tekstu, albo np. sprawdzenie tego co wygaduje w lektor w TV przy tłumaczeniu filmów dokumentalnych. Widocznie mało to kogo obchodzi, a to jest brak szacunku i dla np. pana Mrożka i dla czytelnika, czy telewidza. Dość kretyństwa!

Brak komentarzy: