
Kartka urodzinowa zawerniksowana, jeszcze napis z życzeniami na odwrocie i gotowe.Na drugim zdjęciu tło wyszło takie, o jakim myślałem, w rzeczywistości jest lekko różowe. Woda ma też trochę inny, mniej neonowy kolor.



Za parę dni trzeba wysłać urodzinową kartkę do bardzo szanowanej przeze mnie osoby w Japonii. Postanowiłem namalować jej znak Zodiaku, ale gdy okazało się, że jest to Wodnik, miałem dylemat; jak przedstawić jego wizerunek? Sprawdziłem w internecie i znalazłem dwie monety. Na jednej z nich postać Wodnika jest bardzo enigmatyczna, a na drugiej - białoruskiej, cherubinkowy chłopczyk w wannie cokolwiek infantylny. Narysowałem więc myszą szkic, w efekcie którego powstało moje wyobrażenie postaci Wodnika.
Obecnie młodzież i dzieci zamiast poświęcać więcej czasu na naukę, np. zrozumienie jakiegoś tematu, czytanie lektur itp., wolą internet; Facebook, YouTube, gry komputerowe czy np. komponowanie wideoklipów. Wiszą też godzinami na coraz bardziej wielofunkcyjnych telefonach komórkowych. Zamiast przeczytać wymaganą przez szkolny program książkę, wolą poszukać jej streszczenia w internecie. Wystarczy, że zacytuję profesora wydziału medycznego Uniwersytetu Harvarda - Michaela Richa: - "Ich mózgi są nagradzane nie za skupianie się na jakimś zadaniu, tylko na przerzucaniu się z jednego na drugie. Skutki mogą być trwałe. Istnieje groźba, że wychowujemy młode pokolenie z inaczej rozwiniętymi mózgami". A ja dodam, że nigdy dawniej nie spotykałem się z tak ogromną ignorancją, okrucieństwem i kretyństwem wśród młodych ludzi.

Swego czasu znalazłem w TESCO ryż podobny do japońskiego i myślałem nawet, że to ten sam gatunek. Zadowolony byłem, ponieważ półkilowa paczka kosztowała 4 zł, podczas gdy w sklepie Galerii Krakowskiej "Kuchnie Świata" za 1 kg japońskiego ryżu trzeba zapłacić 13 zł (stale i wyłącznie obecny w naszych sklepach ryż długoziarnisty 1 kg - ok. 3,50 zł). Dzisiaj porównałem oba opakowania i okazało się, że ryż japoński (z lewej na fot.1) jest inny od tego z TESCO. Musiałem pomieszać oba gatunki, bo brakowało mi do obiadowych 2 miarek (do specjalnego garnka elektrycznego) prawdziwego gohanu. Przygotowałem mój sos z krojonych pomidorów w puszce (mogą być całe) i resztę pokażę za 1,5 godziny, gdy danie będzie gotowe.


Oglądam w "Gazecie Wyborczej" wybór fotografii ilustrujących krakowskie wydarzenia ubiegłego roku i znowu irytacja. Pod fajnym zdjęciem Sławomira Mrożka z żoną Susan Osorio podpis informuje, że 26 września w Krakowie urządzono festiwal dedykowany autorowi "Tanga" na 80. urodziny i w związku z tym na Rynku odbyło się masowe odtańczenie tanga przez publiczność.