piątek, 29 października 2010

Pieczarśniaczek

Swego czasu 3 razy kupiłem podobne do tego "ciacho", tyle że z nadzieniem z kapusty, czyli kapuśniaczek. Więcej nie kupowałem, bo po trzecim mdliło mnie cały dzień. Niekoniecznie zaszkodził mi właśnie kapuśniaczek, ale nabrałem uprzedzenia. Dzisiaj skusiłem się widokiem krokieta z farszem pieczarkowym, nazwanego ciastem "półfrancuskim z pieczarkami" (1,60 zł).
Spytałem blond ekspedientkę, czy przypadkiem skosztowała tego specjału. Odparła - "Tak, zjadłam, zjadłam, dobre, naprawdę dobre!". Spytałem, czy aby mnie nie buja, ale zapewniła - "Nie kłamię, naprawdę!", więc dokonałem zakupu. I smakował mi ten "pieczarśniak", tyle że moim zdaniem powinien być bardziej wypełniony farszem.

Brak komentarzy: