Gołąbki jadłem przez trzy dni, toteż 4 strąki papryki z gołąbkowym farszem wczoraj schowałem do zamrażalnika na później. Zająłem się liśćmi kapusty, które pozostały jako nienadające się na gołąbki. W nocy je podgotowałem, a rano wycisnąłem, posiekałem i zrobiłem z nich farsz na rumianej cebulce. Usmażyłem pyszne naleśniki z kapustą. Na fot.5 zbliżenie, bo z daleka kamerka ukazuje je jako coś czarnego na talerzu. Tymczasem są one smakowicie rumiane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz