Jesień jest coraz wyraźniejsza. Nocny deszcz położył onętki w ogródku.
Pora na czytanie. Zacząłem wreszcie "Tak sobie myślę" Jerzego Stuhra. Bardzo ciekawa rzecz, wiele bliskich mi spostrzeżeń. Nie będę spieszył się z tym czytaniem, chcę zostawić sobie część lektury na szpitalny czas; w przyszły czwartek będziemy z lekarzem ustalać termin kolejnej operacji.
Autor ofiarował nam autograf 16 czerwca, kiedy byłem w szpitalu 5 dni po tamtej operacji. Ayano poszła na spotkanie autorskie i jestem jej za to wdzięczny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz