Wczorajsza informacja o dziwnym pędzie na kaktusie była żartem primaaprilisowym, za co czytelników serdecznie przepraszam. To stara tradycja i takie żarty są wybaczane, oczywiście po sprostowaniu (np. w prasie nazajutrz). Kłopot jedynie w tym, że w polskiej polityce Prima Aprilis trwa przez cały rok. I nikt nigdy nikogo za idiotyzmy nie przeprasza. Kretyństwa weszły na trwałe do kanonów naszego życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz